Tradycyjny ślub z weselem
Ślub to jeden z najważniejszych momentów w życiu. Kobiety marzą o nim już jako małe dziewczynki, mężczyźni pewnie też – choć nie zawsze się do tego przyznają. Każdy jednak powie, że chce, żeby ten dzień był jak z bajki. I tak było na ślubie Pauliny i Przemka.
Przygotowania i błogosławieństwo w cieniu wiatraka
Wiadomo, że w dniu ślubu wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Przemek do swojego wielkiego dnia szykował się w domu rodzinnym. Paulina, ze względu na dość dużą odległość od domu do sali weselnej, przygotowywała się w pokoju hotelowym. Piękna fryzura, makijaż, ostatnie poprawki. Dzięki pomocy świadków wszystko poszło zgodnie z planem i efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania.
Kolejny ważny moment to błogosławieństwo wykonane przez rodziców. Para Młoda wybrała nietypowe, ale za to piękne i klimatyczne miejsce, gdzie dokonał się ten tradycyjny, polski obyczaj czyli okolice urokliwego, drewnianego wiatraka. To właśnie tam Paulina czekała na Przemka, tam spotkali się w tym wielkim dniu po raz pierwszy. Nie brakowało momentów wzruszeń i radości, kiedy rodzice życzyli swoim dzieciom szczęścia na wspólnej, nowej drodze życia.
W obrączkach im do twarzy
Ceremonia zaślubin odbyła się w parafii pod wezwaniem świętego Andrzeja Apostoła w Broku. Państwo Młodzi najpierw podpisali wszelkie niezbędne dokumenty. Na samym początku uroczystości, zgodnie z tradycją, to tata poprowadził Paulinę do ołtarza. Tam czekał na nią przejęty, ale szczęśliwy Przemek. Złożyli przysięgę małżeńską, założyli obrączki. Radośni, co chwilę zerkający na siebie, i przez prawie całą uroczystość, trzymający się za ręce. To musi być prawdziwa miłość! Te wszystkie emocje widać na zdjęciach – reportaż ślubny będzie wspaniałą pamiątką z tego wyjątkowego dnia zarówno dla Młodej Pary, jak i ich najbliższych.
Wesele – radosne tańce w Chacie Rybackiej
Potem przyszła pora na zabawę do białego rana w Chacie Rybackiej w ośrodku Binduga w Broku. Państwo Młodzi, pierwszy raz jako małżeństwo, zostali przywitani chlebem. Były wzruszające toasty, piękne życzenia i wyjątkowy pierwszy taniec, który zachwycił wszystkich gości. Był też moment na pamiątkowe zdjęcia w plenerze, tuż obok sali. Goście bawili się przez długie godziny. Przy pysznym jedzeniu, dobrej muzyce i radości, że mogli uczestniczyć w takim ważnym dniu, jak ślub Pauliny i Przemka.
Jeśli podobają Ci się efekty pracy nas – fotografów ślubnych – skontaktuj się z nami! Jesteśmy do Twojej dyspozycji nie tylko na uroczystości ślubne, ale także na wszystkie inne ważne momenty życia, które chciałbyś uwiecznić w formie pamiątkowego zdjęcia.
Zapraszamy na reportaż ze ślubu Ani i Michała -> TUTAJ