Sesja narzeczeńska od pewnego czasu cieszy się całkiem sporym zainteresowaniem przyszłych nowożeńców. Z czego to wynika? Motywacje do jej organizacji są przeróżne. Spisaliśmy nasze przemyślenia. Dzielimy się też pomysłami na wykorzystanie tych szczególnych kadrów. Bo jak się okazuje, jest ich całkiem sporo. No więc jakie macie konkretnie korzyści z sesji przedślubnej? Czy rzeczywiście warto zawracać sobie nią głowę?
3 główne powody, by zorganizować sesję narzeczeńską
Od nich rozpoczniemy. Ale jak się zaraz przekonacie, jest ich znacznie więcej. Oto 3 podstawowe plusy z realizacji sesji narzeczeńskiej.
- Po pierwsze: być może zdjęcia z sesji przedślubnej będą pierwszymi profesjonalnymi kadrami w albumie. Ich wartość docenicie z perspektywy czasu. Fotografie te zostaną z Wami (a później z Waszymi bliskimi) już na zawsze.
- Po drugie: stanowią piękną pamiątkę z wyjątkowego etapu w życiu, którego naturalną kontynuacją jest reportaż ślubny i (bardzo często) kadry z pleneru.
- Po trzecie: sesja narzeczeńska jest wspaniałą przygodą, której doświadczacie razem. To ciekawy sposób na wspólne spędzenie wolnego czasu. Możecie zrealizować ją np. podczas urlopu w dowolnym miejscu w kraju, a nawet na świecie. Pozwala ona zachować wspomnienia z magicznych chwil przed ślubem, które zbliżą Was do siebie jeszcze bardziej.
Jak wykorzystać zdjęcia z sesji przedślubnej?
Świetnej jakości fotografie z sesji narzeczeńskiej możecie wykorzystać na różne sposoby. Oto kilka przykładowych propozycji:
- oprawa w ramki,
- wydruk w dużym formacie do powieszenia na ścianę,
- spersonalizowany projekt zaproszeń ślubnych,
- dekoracje podczas uroczystości,
- atrakcja na wesele w formie prezentacji multimedialnej,
- album/fotoksiążka dla rodziców,
- podziękowanie dla gości.
Odkryj inspiracje: Sesja narzeczeńska w sadzie
Sesja narzeczeńska od strony praktycznej
Na sesję narzeczeńską warto patrzeć z dwóch różnych perspektyw. Pierwsza (artystyczna) jest oczywiście taka, że zostajecie posiadaczami profesjonalnych zdjęć z tego szczególnego etapu w życiu. No ale jest jeszcze druga (praktyczna), równie ważna.
Sesję narzeczeńską można potraktować jak trening przed reportażem ślubnym. Takie spotkanie będzie szczególnie wartościowe dla tych par, które nie mają doświadczenia przed obiektywem, a chcą poczuć się pewnie w dniu uroczystości. To też okazja, by poznać się z fotografem/fotografami na żywo. Zweryfikować, czy złapiecie wspólne flow, czy odpowiada Wam sposób pracy, a efekty są dokładnie takie, jakich oczekujecie.
No i jeszcze jedno: podczas sesji przedślubnej panna młoda może przetestować ślubny makijaż i fryzurę. Skoro i tak oba zadania są w planach, to dlaczego by nie połączyć przyjemnego z pożytecznym?
Odkryj inspiracje: Sesja narzeczeńska w stylu rustykalnym
Sesja narzeczeńska spontaniczna czy stylizowana?
Oto jest pytanie! Choć odpowiedź w gruncie rzeczy wydaje się bardzo prosta. A brzmi: to zależy wyłącznie od Was ☺ Tym stwierdzeniem pewnie nie ułatwiliśmy Wam podjęcia decyzji. No więc jako fotografowie ślubni, którzy mają na koncie realizacje w obu klimatach, rozwiniemy nieco wątek. A więc zorganizować sesję narzeczeńską stylizowaną czy iść na żywioł?
Stylizowana sesja narzeczeńska
Bardzo często tematyczne sesje narzeczeńskie są planowane w stylu, w jakim ma być zorganizowany ślub. Pary chcą zachować spójną estetykę w pamiątkowym albumie lub po prostu taki, a nie inny klimat zdjęć jest im bliski. W związku z tym spotkanie z fotografem jest planowane w konkretnym miejscu, przygotowywane są dodatkowe rekwizyty i odpowiedni ubiór.
Odkryj inspiracje: Sesja narzeczeńska w rzepaku
Spontaniczna sesja narzeczeńska
W tym przypadku przygotowania ograniczają się w zasadzie do minimum. Ustalacie z fotografem ślubnym termin, miejsce spotkania i… realizujecie sesję. Ubiór, w którym występujecie, jest zazwyczaj swobodny. Wpisuje się w Wasz sposób bycia i styl. Korzystacie z atrakcji konkretnej lokalizacji i stawiacie na naturalne kadry.
Czy sesja narzeczeńska to konieczność?
Pewnie pomyślicie, że tym stwierdzeniem strzelamy sobie w kolano… Ale stawiamy na szczerość. A prawda jest taka, że nie każda para marzy o sesji narzeczeńskiej. Nie wszyscy czują potrzebę spotkania z fotografem ślubnym przed dniem uroczystości. I to jest w porządku. Jeśli nie przemawiają do Was przytoczone wyżej argumenty lub po prostu nie zależy Wam na dodatkowych zdjęciach, nie ma w tym nic złego.
Sesja narzeczeńska może być wstępem do historii opowiedzianej w pamiątkowym albumie, ale wcale nie musi. Decyzja, czy zechcecie ją zrealizować, należy wyłącznie do Was. Nie ma co poddawać się presji, bo tak robi większość.
Macie pytania do fotografa ślubnego?
Piszcie śmiało. Interesuje Was wstępnie sesja narzeczeńska? Chcecie dopytać o szczegóły współpracy lub kwestie organizacyjne? Jesteśmy tu dla Was. Wymiana maili nic nie kosztuje. A my chętnie podzielimy się doświadczeniem i posłużymy radą. Nasz mail jest do Waszej dyspozycji: info@nadwaaparaty.pl A więc: bądźmy w kontakcie ☺